Cyberatak na dużą skalę: rosyjscy hakerzy włamują się na ukraińskie strony rządowe

Państwowa Służba Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji Ukrainy poinformowała, że w nocy z 13 na 14 stycznia przeprowadzono atak hakerski na szereg rządowych stron internetowych, w tym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Obrony i innych. Prowokacyjny komunikat został umieszczony na głównej stronie tych witryn w języku ukraińskim, rosyjskim i polskim.

Agencja podkreśliła, że zawartość stron internetowych nie została zmieniona i nie doszło do wycieku danych osobowych. W związku z tymi wydarzeniami tymczasowo zawieszono wiele innych rządowych stron internetowych.

Poinformowano, że Państwowa Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wraz ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy i Cyberpolicją już zbierają cyfrowe dowody i prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu. W chwili obecnej większość dotkniętych zasobów państwowych została już przywrócona, inne zostaną udostępnione w najbliższej przyszłości. Aplikacja mobilna „Diia” działa normalnie.

Prawdopodobnie ślady cyberataku będą prowadzić do Federacji Rosyjskiej, tylko czekać na oficjalne dowody znalezione w trakcie śledztwa. Oczywiście, jednym z celów tego cyberataku było skłócenie Ukraińców i Polaków – odwiecznych partnerów międzynarodowych, bo nie na darmo hakerzy w swoim przekazie oprócz języka rosyjskiego użyli również języka polskiego. W sieciach społecznościowych można już znaleźć doniesienia od polskich obywateli i polskich językoznawców, że tekst w języku polskim zawiera błędy i został najprawdopodobniej przetłumaczony na translatorach internetowych.

Może Ci się spodobać