Sytuacja dotycząca rosyjskiej inwazji
Rosyjskie przywództwo wojskowe postawiło sobie za zadanie przebić się przez obronę Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie ługańskim, ale nasi żołnierze stopniowo posuwają się do przodu.
Poinformował o tym szef Ługańskiej OWA Serhij Gajdai podczas ogólnokrajowego teletonu, donosi Ukrinform.
„Rosyjskie kierownictwo wojskowe postawiło sobie za zadanie przełamać obronę Sił Zbrojnych Ukrainy. Dlatego codziennie trwają ciężkie bitwy i ostrzał. Ale to nie powstrzyma naszej armii, każdego dnia posuwają się do przodu – w kierunku wyzwolenia obwodu ługańskiego, chociaż postęp nie jest tak szybki, jak byśmy chcieli” – powiedział Gajdai.
Według niego nasi wojskowi są bardzo zmotywowani i lepiej im iść do ofensywy niż siedzieć w okopach.
Zaznaczył też, że Rosjanie stracili około 500 osób w rejonie Makiejewki w powiecie swatowskim. Ciała zmarłych raszystów nie są zabierane, ponieważ wtedy krewnym trzeba wypłacać odszkodowanie.
„raszyści również nie przestają próbować ponownie przejąć Biełogorowki, ponieważ rozumieją, że jeśli zostaną odrzuceni dalej od tej miejscowości, to Ukraińskie Siły Zbrojne wyzwolą następnie Łysyczańsk. Pod naporem naszych obrońców w innych miastach obwodu, wróg po prostu opuścił Siewierodonieck” – mówi szef OWA.
Według niego Rosjanie wypędzają również wszystkich mieszkańców małych wsi, aby nie pomagali Siłom Zbrojnym Ukrainy.
Jak informowaliśmy, Rosjanie 10 razy dziennie szturmują ocinki na froncie w obwodzie ługańskim, najtrudniejszymi kierunkami jest kremenski i swatowski.
prs
