Rosyjski fejk – w obwodzie charkowskim wysadzony został cywil z powodu zaniedbań Sił Zbrojnych

Propagandyści wymyślili ten incydent, aby zdyskredytować Siły Obronne Ukrainy

Niedawno na rosyjskim kanale Telegram zamieścił post , w którym rzekomo w wyniku zaniedbań żołnierzy 106. Samodzielnej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy obecnie pełnią służbę na punktach kontrolnych w pobliżu Kupiańska, wysadzono w powietrze emeryta. Według propagandystów jeden z tych punktów kontrolnych znajduje się w okolicy wsi Kuczeriwka i często działają tam rosyjskie grupy dywersyjne i wywiadowcze. Z kolei właśnie zmobilizowane wojsko ukraińskie rzekomo się tego obawiało i zaminowało wyjścia z lasu. W efekcie 59-letni emeryt nie zauważył jednej z min, nadepnął na nią i zdetonował. Aby to potwierdzić, Rosjanie wykorzystali zrzut ekranu wiadomości z serwisu „Suspilne Nowyny” z 6 września, a także zaznaczyli na mapie miejsce, w którym doszło do zdarzenia.

To jest fejk. Nie ma wiadomości o takim nagłówku, ani na portalu „Suspilne Nowyny”. Kontekst też jest inny. Podobny przypadek wydarzył się naprawdę i został opisany przez portal „Suspilne Nowyny”. Mówimy o detonacji samochodu osobowego na polnej drodze w pobliżu wsi Wilchuwatka, czyli ponad 50 kilometrów od wsi Kuczeriwka. W wyniku tej eksplozji 59-letni mężczyzna został ciężko ranny. Służba prasowa Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych obwodu charkowskiego poinformowała, że ​​ofiara doznała obrażeń i oparzeń w wyniku wybuchu miny i obecnie jest leczona w placówce medycznej.

Ponadto incydent ten skomentował szef administracji wojskowej wsi Wilchuwatka Jewhen Szapowal. Z jego informacji wynika, że ​​ranny mężczyzna postanowił skrócić drogę i wysadził się w powietrze nieznanym urządzeniem w pobliżu wsi Wilchuwatka.

Na oficjalnej stronie internetowej i w mediach społecznościowych Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych obwodu charkowskiego nie ma informacji o eksplozji mężczyzny w pobliżu wsi Kuczeriwka 6 września, o której pisali propagandyści.

Przedstawiciele 106. Samodzielnej Brygady Obrony Terytorialnej zapewnili w komentarzu Ukrinform, że rosyjski kanał Telegram po prostu zmyślił informacje na temat ich brygady.

„Żołnierze 106. oddzielnej brygady, którzy stacjonują na kierunku kupiańskim, w ogóle nie służą na punktach kontrolnych, mają inne zadania” – dodał przedstawiciel brygady.

Ponadto podkreślił, że tereny są zaminowane wyłącznie przez jednostki inżynieryjne i saperskie na zlecenie wyższego dowództwa, a wojsko nie robi tego z własnej woli.

Ostatnio w rosyjskich mediach coraz częściej pojawiają się fejki na temat brygad Sił Obronnych Ukrainy. Mają one na celu dyskredytację armii ukraińskiej i kształtowanie opinii publicznej na temat nieadekwatności żołnierzy broniących Ukrainy. Ostatnim razem Ukrinform zdementował fałszywą informację, jakoby dowództwo jednej z brygad wysłało w rejon działań wojennych podwładnych bez broni, amunicji, niezbędnego sprzętu i zapasów żywności.

Dmytro Badrak


Źródło: Rosyjski fejk - w obwodzie charkowskim wysadzony został cywil z powodu zaniedbań Sił Zbrojnych

Może Ci się spodobać